Od jakiegoś czasu kremacja cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Coraz więcej osób przed śmiercią informuje najbliższych, że po jej odejściu chce, aby jej ciało zostało spalone. Warto jednak wiedzieć, że rozsypywanie prochów w wybranym przez zmarłego miejscu jest tylko filmową fikcją. W Polsce zakazane jest rozsypywanie prochów, a niezastosowanie się do zapisów prawa może wiązać się z dużymi grzywnami.
Co w takim razie można zrobić z prochami bliskiej osoby?
Na razie w Polsce przepisy dotyczące miejsca spoczynku prochów zmarłego są dosyć rygorystyczne. Po kremacji muszą być one umieszczone w urnie, którą można przechowywać wyłącznie w grobowcu, na cmentarzu lub w kolumbarium. Zakazane jest przetrzymywanie urny w domu, sejfie czy jakimkolwiek innym miejscu. Możliwe, że w ciągu kilku lat przepisy zmienią się, dając rodzinie więcej możliwości.
Jak już wspomniano, w Polsce niedozwolone jest również rozsypywanie prochów w jakimkolwiek miejscu. W wielu innych krajach UE, przechowywanie urny poza wskazanymi wyżej miejscami nie jest zakazane, pod warunkiem, że prochy są odpowiednio przechowywane. Z urną należy obchodzić się w sposób godny, tak, aby prochy nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia bądź porządku publicznego.
Jakie są alternatywy dla przechowywania prochów w urnie?
Niektóre kraje, jak Czechy czy Szwecja zezwalają również na rozsypywanie prochów na specjalnie wyznaczonych łąkach, znajdujących się w niedalekiej odległości od cmentarza. Poza granicami Polski coraz częściej można spotkać się również z możliwością rozsypania prochów na morzu lub w górach. Co ciekawe, w niektórych krajach rodzina może pochować urnę z prochami przed domem. Zgodnie z powyższym, na razie Polsce jedynym możliwym rozwiązaniem jest złożenie urny w określonym miejscu.